Życie Łupka i Wrotki (niedawno wybrane imię samicy) śledziły tysiące internautów. Wszystko za sprawą kamer umieszczonych wokół gniazda na kominie lubelskiej elektrociepłowni. Między 20 a 23 kwietnia wykluło się pięć piskląt.
>>> Ruszają studenckie koncerty! Juwenalia, Kozienalia, Feliniada [PEŁNY HARMONOGRAM]
>>> Tak wygląda handel „fajkami” z przemytu! Policja jest bezsilna?
Dziś przez kilka godzin było widać, że z ptakami dzieje się coś niedobrego. Zauważyli to internauci, którzy niemal non stop śledzą życie ptaków. Samiec odleciał, a samica i młode opadały z sił.
Polecany artykuł:
„Ze względu na zaistniałą sytuację w gnieździe, transmisja została wstrzymana. Organizujemy pilną pomoc” – napisali na swojej stronie przedstawiciele Stowarzyszenia Na Rzecz Dzikich Zwierząt „SOKÓŁ”, które zorganizowało aktualny dom dla tych ptaków.
Jak informuje Kurier Lubelski – dwa pisklęta padły. Trzy pozostałe wydają się zdrowe. Ich matka, Wrotka, odleciała na widok ludzi. Łupek opuścił gniazdo już wcześniej. To relacja przedstawicieli Lubelskiego Towarzystwa Ornitologicznego, którzy dotarli do gniazda. Niewykluczone, że ptaki zjadły zatrutego gołębia.