6-letni Artemek z Lublina walczy o życie. Dramatyczny apel mamy chłopca
- Przepraszam, synku mój, że umierasz, a ja nie jestem w stanie Cię uratować... Kocham Cię na zawsze. Na tym i innym świecie... Wybacz mi... - to fragment wpisu mamy 6-letniego Artemka z Lublina, który jest chory na SMA, czyli rdzeniowy zanik mięśni. Gdy kobieta zaczęła już powoli tracić nadzieję na uratowanie dziecka, ofiarność Polaków znowu dała o sobie znać. W ciągu blisko roku od momentu ruszenia zbiórki na rzecz 6-latka na Siepomaga.pl udało się zebrać tylko 30 procent z blisko 10 mln zł (suma została ostatecznie pomniejszona dzięki innym kwestom - przyp.red.), ale w ostatnich dniach na konto fundacji trafiło ponad 1,5 mln zł. - Kochani!! Podczas gdy ja jestem w szpitalu z powodu infekcji moja zbiórka pędzi jak szalona! Od 31 maja godziny 21.00 do teraz wpłynęło 1.5 MILIONA złotych! To jest niewiarygodne i to jest absolutny REKORD !!!- czytamy na profilu facebookowym "Artem kontra SMA".
Terapia genowa w Dubaju ostatnią szansą na uratowanie chłopca
Jeśli uda się zebrać całą kwotę, Artemek trafi do szpitala w Dubaju, by przejść terapię genową. Na razie trwa jednak dramatyczna walka o jego życie tutaj, w Polsce, która nie jest łatwa, bo stan chłopca pogarsza się z dnia na dzień.
- Niedawno postanowiliśmy już przenieść się do hospicjum, by Artemek cały czas był pod opieką specjalistów. Synek jednak bardzo tęskni za domem... Płacze często, że chce wrócić. Ale my już sami nie jesteśmy w stanie się nim zająć. Stan Artemka jest zbyt poważny... - napisała mama chłopca na Siepomaga.pl w dniu 25 maja br.
Jak dodaje kobieta, jej synek często wymiotuje i ma ogromne problemy z przyjęciem jedzenia. Jego waga to ledwie 10 kg, dlatego nie można zwlekać z pomocą - musi ona nadejść jak najszybciej. Link do zbiórki na Artemka znajduje się TUTAJ.