Wszystko wydarzyło się w poprzednią niedzielę, nocą, w centrum Lublina. Sprawę opisał Dziennik Wschodni. W hotelu przy ul. Narutowicza doszło do awantury, a ochrona wezwała policję.
Młody prawnik, Bartosz U. został przebadany alkomatem. Wynik? Ponad dwa promile alkoholu w organizmie. Mężczyzna nie dawał za wygraną – podczas interwencji, jak relacjonują śledczy, awanturował się, obrażał policjantów.
Gdy mundurowi zdecydowali, że trafi do izby wytrzeźwień – jak wynika z akt sprawy – kopnął policjantkę! Teraz sam potrzebuje prawnika. I to dobrego. Grożą mu trzy lata więzienia.
Mężczyzna nie przyznał się do winy. Z nieoficjalnych informacji wynika, że podczas interwencji uskarżał się na problemy z nogą, prosił o interwencję medyczną.