Zwiększona liczba policjantów na drogach i kontrole, które od rana trwają na największych i najniebezpieczniejszych trasach. Dziś ogromna akcja drogówki! Noga z gazu, bo posypią się mandaty.
Działania o łagodnie, choć egzotycznie brzmiącej nazwie „Kaskadowy pomiar prędkości” trwają od rana. Są realizowane przez cały dzień w drogach w całej Polsce.
Na trasy w całym kraju skierowano pięć tysięcy policjantów, którzy mają dziś jedno zadanie: karać kierowców łamiących przepisy. Co sprawdzą mundurowi?
Przede wszystkim: noga z gazu. Kontrole prędkości będą dziś prowadzone co krok i to kaskadowo. Mijamy jednego policjanta, a za chwilę drugi (albo i trzeci). Wspólnie sprawdzają, z jaką prędkością jedziemy.
Ci, którzy przekroczą prędkość, nie mogą liczyć na taryfę ulgową. Posypią się mandaty!
Gdzie spodziewać się kontroli? – Szczególnym nadzorem zostaną objęte m.in. miejsca, gdzie najczęściej dochodzi do wypadków drogowych, których przyczyną jest nadmierna prędkość – informują policjanci z Biura Ruchu Drogowego KGP.
Mundurowi nie ukrywają, że dziś na drogach nie będzie pobłażliwości! – Zaplanowane działania mają charakter prewencyjny. Niemniej jednak kierujący, którzy nie będą stosować się do ograniczeń prędkości, a szczególnie ci, którzy będą tę prędkość rażąco przekraczać, muszą liczyć się z konsekwencjami prawnymi – informuje BRD KGP.
Polecany artykuł:
Co nam grozi? Wysokie mandaty, punkty karne, odpowiedzialność przed sądem czy zatrzymanie prawa jazdy. To ostatnie przydarzy nam się np. wtedy, gdy w obszarze zabudowanym przekroczymy prędkość o 50 km/h!