Do tego zdarzenia doszło w nocy z 15 na 16 stycznia. Jak informuje "Wyborcza", policjant świętował razem z kolegami w jednej z restauracji w Zamościu. Po imprezie wszyscy rozjechali się taksówkami do domów. Zastępca komendanta policji z Włodawy miał inny plan. – Po drodze miał dostać się do jednego z lokali, gdzie zdemolował jego wystrój. Na tym nie koniec, bo w pokoju hotelowym miał otworzyć drzwi nieswojego pokoju, w efekcie doszło do skandalu i przepychanki z jego gośćmi – cytuje swojego informatora "Wyborcza". Uszkodzenia w wystroju restauracji potwierdził gazecie właściciel lokalu. W hotelu zatrzymano zastępcę komendanta. Według relacji mediów, był on pijany.
- Takie zachowanie godzi w mundur policjanta i jest niegodne oficera Polskiej Policji. Niemniej z uwagi na brak wniosku o ściganie, nie może być mowy o zarzutach karnych - przekazał "Wyborczej" rzecznik KWP w Lublinie, nadkomisarz Andrzej Fijołek.
- Pan młodszy inspektor został w trybie natychmiastowym zwolniony ze służby. Prokuratura będzie oceniać, czy jego zachowanie nie nosiło znamion przestępstwa - przekazała "TVN 24" Komenda Główna Policji.