Zielono - czarni przegrali swój pierwszy mecz na Arenie Lublin. Występujący w roli gospodarza „Górnicy” ulegli Lechii Gdański 1:2. Podopieczni Andrzeja Rybarskiego od 7. minuty grali w dziesiątkę - czerwoną kartkę dostał Paweł Sasin.
- Szybko osiągnęliśmy przewagę w postaci jednego zawodnika po chwili strzeliliśmy bramkę – tłumaczy Jakub Wawrzyniak z Lechii Gdańsk. - Wydawało się po pierwszej połowie, że kontrolujemy przebieg gry. W drugiej ten obraz gry diametralnie zmienił się w stosunku do pierwszej połowy. Górnik z minuty na minutę coraz bardziej nam przeszkadzał – dodaje Wawrzyniak.
Mimo braku wsparcia Górnik zdaje się nie poddawać. - Chłopaki pokazali, że jesteśmy drużyną, że możemy na siebie liczyć w trudnych sytuacjach, ale myślę, że możemy z podniesionym czołem wychodzić ze stadionu – mówił po meczu Paweł Sasin. - Na pewno stawiliśmy opór jednej z lepszych drużyn w Polsce. Mam nadzieję, że zachęciliśmy kibiców do przyjścia na najbliższe mecze – dodaje Stasin.
Posłuchaj, jak mecz podsumowuje Kuba Wawrzyniak. Rozmawiał z kim Adam Tykło, reporter Radia ESKA.
Protest kibiców
Kibice Górnika Łęczna bojkotowali wczorajszy mecz Górnika na Arenie Lublin. Za bilety na mecz płacili groszówkami. Przed kasami ustawiały się gigantyczne kolejki. Jednak trybuny nie świeciły pustkami, na spotkanie przyjechało prawie 3,5 tysiąca kibiców.
Kolejny mecz Górników w niedzielę. O godz. 15.30 w Lublinie podejmą Cracovię Kraków.