Opolski garnizon został wczoraj postawiony w stan gotowości! Policjanci szukali zaginionego 12-latka. W akcji brał udział pies tropiący, liczni funkcjonariusze – nie tylko policji, ale też straży pożarnej z kamerą termowizyjną czy służby więziennej ze specjalistycznym dronem.
Zniknięcie chłopca jego rodzice odkryli o poranku. – Przekazali, że chłopiec o północy był jeszcze w łóżku, natomiast o 6.00 rano, kiedy zajrzeli do jego pokoju, już go nie zastali. Dla funkcjonariuszy było jasne, że nie ma chwili do stracenia. Na 12- letnie dziecko bez opieki czyhało mnóstwo zagrożeń – przyznają opolscy mundurowi.
Z biegiem czasu poszukiwania nie przynosiły efekty. Zbliżał się zmrok, więc służby użyły strażackiej kamery termowizyjnej. Dramatyczna akcja ratunkowa trwała wiele godzin...
– Na szczęście 12 -latek odnalazł się cały i zdrowy. Młody człowiek trafił pod opiekę rodziców. Wszyscy uczestniczący w poszukiwaniach mogą odpocząć, wiedząc, że życiu chłopca nie zagraża już żadne niebezpieczeństwo – informują mundurowi z Komendy Powiatowej Policji w Opolu Lubelskim.
Polecany artykuł: