Zabił kolegę

i

Autor: KMP Biała Podlaska Morderca udawał, że nic nie wie

Nie wiedział, że zabił. Makabra w Międzyrzecu Podlaskim

2020-10-18 13:05

Zarzekał się, że on tylko siedzi przy stole ze swoim 60-letni przyjacielem i popija wódeczkę, a żadnym pobiciu nie wie...39-latek z Międzyrzeca Podlaskiego nie przekonał policjantów wezwanych przez sąsiadów zaniepokojonych hałasami, w fotelu obok spoczywał zmasakrowany wręcz przez mężczyznę gospodarz. Lekarzom nie udało się uratować mu życia, zmarł w szpitalu. Oprawca trafił na 3 miesiące do aresztu śledczego. Za zabójstwo grozi mu nawet dożywocie.

O tym, że w jednym z międzyrzeckich bloków dzieje się źle, dyżurny komisariatu dowiedział się od dzwoniącego doń mieszkańca. - Jest awantura - dzwoniący nie bawił się w grzeczności. - Pod wskazany adres natychmiast skierowani zostali funkcjonariusze. Mundurowi zastali tam 60-latka, który posiadał widoczne obrażenia ciała - opowiada podkom. Barbara Salczyńska-Pyrchla z bialskiej policji. - Został przewieziony do szpitala, gdzie zmarł. W mieszkaniu był także 39-latek. Był nietrzeźwy, miał 1,8 promila alkoholu w organizmie. Gość bił się w piersi zaprzeczając, by miał jakikolwiek związek z pobiciem znajomego.

- Tylko go odwiedziłem i wspólnie piliśmy alkohol. To wszystko - próbował grać niewiniątko. 39-latek zatrzymany został do wyjaśnienia.Sprawą zajęli się kryminalni międzyrzeckiego komisariatu. - W trakcie prowadzonych czynności funkcjonariusze ustalili, że kiedy mężczyźni wspólnie spożywali alkohol, w pewnym momencie doszło do nieporozumienia pomiędzy nimi. Sprawca zaatakował pokrzywdzonego wielokrotnie go uderzając - wyjaśnia bialska policjantka. Sprawca usłyszał już zarzuty. Odpowiadał będzie w warunkach recydywy, gdyż już wcześniej odbywał karę za podobne przestępstwo. Sąd zastosował wobec mężczyzny środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztu. Może mu grozić kara dożywotniego pozbawienia wolności.

Na rynku w Chorzowie ugotowali 1000 porcji żuru z okazji światowego dnia głodu.