Do wypadku doszło wczoraj po godz. 6.00 w Piszczacu na skrzyżowaniu ul. 3-Maja, Terespolskiej i Wąskiej. Świadkowie zdarzenia zawiadomili policję, ponieważ kierowca samochodu osobowego potrącił rowerzystę, który jadąc drogą z pierwszeństwem skręcał w lewo.
Polecany artykuł:
- Po zdarzeniu kierowca auta nie udzielił pomocy poszkodowanemu, tylko nie zatrzymując się odjechał z miejsca. Za sprawcą pojechał jeden ze świadków, jednak po chwili, ten zniknął mu z pola widzenia – informuje st. asp. Barbara Salczyńska – Pyrchla z Komendy Miejskiej Policji w Białej Podlaskiej.
Na miejsce natychmiast skierowani zostali funkcjonariusze, którzy potwierdzili zgłoszenie. Z relacji świadków wynikało, że sprawca kierował samochodem marki Audi. Pamiętali również kolor pojazdu. Dzięki przekazanym informacjom, policjanci szybko ustalili dane mężczyzny, który mógł uczestniczyć w zdarzeniu. Okazał się nim 50-letni mieszkaniec gm. Piszczac. - W rozmowie z policjantami przyznał się do winy. Sprawdzono również stan trzeźwości 50-latka. Był trzeźwy. Posiada za to aktywny zakaz prowadzenia pojazdów do 2020 roku. Teraz za swe czyny mężczyzna odpowie przed Sądem – dodaje Salczyńska – Pyrchla.
Kierowca jednośladu, 55-letni mieszkaniec Piszczaca trafił do szpitala. Na szczęście obrażenia nie okazały się groźne, a zdarzenie zakwalifikowane zostało jako kolizja.