Dzięki dodatkowym środkom ma się skrócić czas oczekiwania do poradni: okulistycznych, kardiologicznych i endokrynologicznych. To w nich trzeba czekać najdłużej w kolejce do lekarza. Aneksy dla placówek są już przygotowane i podpisane. W ciągu najbliższych dni pieniądze powinny trafić do przychodni.
To jednak nie jedyne środki jakimi lubelski NFZ chce zachęcić placówki do sprawniejszego funkcjonowania. Narodowy Fundusz Zdrowia zapłaci poradniom specjalistycznym za wszystkie porady udzielone pacjentom, którzy zgłosili się do nich po raz pierwszy. Prawdziwą rewolucją mają być jednak premie dla placówek medycznych za krótsze kolejki.
>>> Nowotwór piersi, jajnika, jelita grubego, szyjki macicy. Sprawdź, gdzie się badać [AUDIO, PORADY]
>>> Zakaz palenia w pracy! To koniec z przerwami „na dymka”? [WIDEO NOWA TV 24 GODZINY]
– Chcemy zachęcić placówki medyczne, aby przyjmowały więcej pacjentów, żeby czas oczekiwania na wizytę się skrócił. Jeżeli w danej placówce uda się skrócić czas oczekiwania na wizytę o co najmniej 20 procent, Fundusz za każdą poradę zapłaci o 20 procent więcej. Na premię mogą liczyć specjaliści w poradniach dla dorosłych i dzieci w następujących dziedzinach medycyny: endokrynologii, gastroenterologii, neurochirurgii, kardiologii oraz okulistyce. Do tych poradni pacjenci oczekują najdłużej – mówi Małgorzata Bartoszek z lubelskiego NFZ-u. Posłuchaj!