Do zdarzenia doszło na dworcu PKS w Lublinie, a więc w centrum miasta! 20-latek sam zgłosił się na policję.
– Sprawcy bili go pięściami po twarzy, po czym zabrali telefon komórkowy, pieniądze oraz pamięć pendrive – relacjonuje kom. Kamil Gołębiowski z lubelskiej policji. Jak dodaje – pokrzywdzony opisał mundurowym swoich oprawców, co pozwoliło na szybkie ich namierzenie.
Okazało się, że sprawcy zostali wylegitymowani przez policję niedługo przed napadem! Zostali szybko zatrzymani. To dwaj mężczyźni w wieku 30 i 34 lat.
Mieli przy sobie skradzione „fanty”. Obaj są znani policji. Byli już karani za podobne przestępstwa.
– Za dokonanie rozboju grozić może kara do 12 lat pozbawienia wolności, która w warunkach recydywy może zostać dodatkowo zaostrzona – informuje Gołębiowski. Mężczyźni usłyszeli dziś zarzuty.