Grupa przestępcza działała na terenie Polski oraz kilkunastu państw Unii Europejskiej, Rosji i Ukrainy.
Lista przestępstw jest długa
Grupa przedostawała się do komputerów dzięki wirusowi typu „koń trojański”, przez to włamywali się do systemu bankowości elektronicznej. Grupa założyła kilka tysięcy kont, na które były przelewane kradzione pieniądze.
Policja zabezpieczyła pieniądze w różnej walucie o wartości niespełna pół miliona złotych. Łączna wartość skradzionych pieniędzy to 94 milionów złotych. Ta kwota jest potwierdzona przez policję, prawdopodobnie jest ich więcej. Zabezpieczone zostały też karty bankowe, telefony, komputery, kalendarze z zapiskami, wśród nich były piny i hasła.
Pieniądze kradzione były nie tylko z kont prywatnych, ale także firm, instytucji państwowych – szpitali, szkół, starostw powiatowych oraz urzędów. Policji obecnie udało się odzyskać 57 milionów zlotych.
Są już zatrzymania
Policja zatrzymała już Mariusza S., który kierował grupą. Mężczyzna ukrywał się w Danii i posługiwał się fałszywymi dokumentami. Najważniejszą osobą w przestępczym procederze jest zatrzymany Dariusz O., organizator tej grupy. Mężczyzna zatrzymany został 4 kwietnia. Zarzuty prania brudnych pieniędzy, kradzieży i działalności w zorganizowanej grupie przestępczej usłyszało 148 podejrzanych. Osoby werbowane były m.in. z powiatu bialskiego.
Grupa rozpoczęła działalność na terenie województwa lubelskiego. Większość pieniędzy przesyłana była na Ukrainę, która była krajem tranzytowym. Pieniądze szły dalej na wschód.
Postępowanie trwa już długo, ale wcześniej całość działań była utajniona. Sprawa ma charakter rozwojowy. W historii polskiej policji nie było jeszcze tak dużej sprawy!
Sprawę śledzi Michał Serkiz, reporter Radia ESKA.