Atak na ratownika medycznego, a potem na policjanta. Wulgarny 33-latek bił, kopał i szarpał
Kolejny atak na ratownika medycznego! Niestety, jeszcze jeden pacjent zamiast podziękować za otrzymają pomoc, rzucił się na medyków z pięściami. Do bulwersujących wydarzeń doszło pod Biłgorajem w województwie lubelskim. Żona wezwała tam karetkę pogotowia do swojego męża, który po wypiciu alkoholu nagle źle się poczuł. Jednak kiedy ratownicy medyczni stanęli w progu, Adrian K. (33 l.) nagle wpadł w szał! Jak w poinformował w czwartek rzecznik Prokuratury Okręgowej w Zamościu Rafał Kawalec, mężczyzna rzucił się na jednego z ratowników, zaczął bić go pięścią po głowie, szarpać i kopać, wykrzykując wulgarne słowa.
Prokuratura Rejonowa w Biłgoraju postawiła 33-latkowi zarzuty naruszenia nietykalności cielesnej ratownika medycznego i policjanta
Kiedy zaatakowani ratownicy wezwali na pomoc policjantów, pijany Adrian K. zaatakował nawet mundurowych nie bacząc na konsekwencje. Policjanci także zostali zwyzywani, a jeden z nich otrzymał od 33-latka cios pięścią w twarz. Mężczyzna wkrótce siedział w kajdankach w radiowozie. Gdy wytrzeźwiał, usłyszał zarzuty. Prokuratura Rejonowa w Biłgoraju zarzuciła mu naruszenie nietykalności cielesnej ratownika medycznego i policjanta oraz wywieranie wpływu na czynności urzędowe. Adrian K. do wszystkiego się przyznał, wyraził skruchę i chęć przeproszenia pobitych funkcjonariuszy publicznych. Jak twierdzi, był pijany i nic nie pamięta z całego zajścia. Grozi mu do trzech lat więzienia.
