W piątek na numer 112 zadzwonił człowiek, który powiedział, że w Wiśle dryfują zwłoki. Było to na miejscowości Jakubowice w woj. lubelskim. Na miejsce pojechali policjanci, strażacy oraz prokurator. Strażacy wyłowili ciało kobiety. Śledczy pod nadzorem prokuratora oraz lekarza biegłego medycyny sądowej przeprowadzili oględziny zwłok oraz miejsca ich ujawnienia. Początkowo nie można było ustalić personaliów kobiety.
- W toku podjętych czynności przez kraśnickich policjantów okazało się, że są to zwłoki 60-letniej mieszkanki gminy Annopol, która wyszła w czwartek z domu i do niego już nie powróciła - informuje młodszy aspirant Paweł Cieliczko z lubelskiej policji.
Rodzina zgłosiła zaginięcie 60-latki w piątek na komisariacie w Annopolu. - Jak wynika ze wstępnych ustaleń prawdopodobnie doszło do utonięcia kobiety i na chwilę obecną nic nie wskazuje na udział osób trzecich, jednak dopiero sekcja zwłok i dokładna analiza zebranego materiału dowodowego pozwoli śledczym ustalić szczegóły tego nieszczęśliwego zdarzenia - dodaje oficer prasowy policji.