Sceny jak z filmu albo z gry komputerowej. Wszystko wydarzyło się w poniedziałkowe popołudnie (ok. godz. 16.00) we Frampolu (pow. biłgorajski) na Lubelszczyźnie.
Zaczęło się niewinnie. Policjanci z tamtejszej drogówki zauważyli motocykl, którym podróżowało dwóch mężczyzn. Pasażer nie miał kasku. Mundurowi postanowili zatrzymać pojazd, ale...
– Kierowca zatrzymał się w pewnej odległości przed policjantami, zawrócił i zaczął uciekać. Policjanci natychmiast podjęli pościg, który trwał kilka minut – relacjonuje sierż. szt. Joanna Klimek z biłgorajskiej policji.
Pościg zakończył się na jednej z uliczek we Frampolu, gdzie motocyklista stracił panowanie nad jednośladem. Ani jemu, ani jego pasażerowi nic się nie stało. Nie oznacza to jednak, że nie wpadli w poważne kłopoty!
– Motocyklem marki Yamaha podróżowało dwóch nieletnich chłopców w wieku 16 i 15 lat, mieszkańców gminy Dzwola. Pojazd, którym się poruszali, nie jest zarejestrowany, nie posiada ubezpieczenia OC, a 15-letni kierowca nie ma uprawnień do kierowania – dodaje Klimek.
Młody motocyklista ma spore kłopoty. O jego dalszym losie zadecyduje teraz Sąd Rodzinny i Nieletnich w Biłgoraju.