Pomysł by w Lublinie postawić pomnik Lecha Kaczyńskiego, został przegłosowany w październiku, w 2022 roku. Piętnastu radnych głosowało za, dwunastu wstrzymało się, a trzech było przeciw. Nie oznacza to jednak, że pomnik nie budzi kontrowersji. Bardzo ostro na temat monumentu wypowiadała się choćby Elżbieta Dados, która uważa, że pomnik jest po prostu brzydki i kompletnie nie pasuje do zadbanych ulic i skwerów w Lublinie. Podczas posiedzenia rady miasta grzmiała: - Nie wiem, kto jest projektantem tego pomnika, ale po prostu wystawiłabym go na pl. Teatralnym w dybach i tyłek sprała. Co to w ogóle jest? Zobaczcie, jak ta postać wygląda. Jak Stalin! Zlitujcie się - apelowała. Mimo to, wniosek w sprawie pomnika Lecha Kaczyńskiego w Lublinie przeszedł. Jak opisuje "Gazeta Wyborcza", pomnik ma mieć trzy metry i stać na tle wielkiej betonowej płachty. Na dole znajdziemy podpis "WARTO BYĆ POLAKIEM".
Na początku grudnia przy budynku KUL zdemontowano pomnik pierwszego rektora KUL księdza Idziego Radziszewskiego. Nieoficjalnie mówi się o tym, że to właśnie w tym miejscu ma stanąć pomnik tragicznie zmarłego prezydenta.