Celnicy na przejściu granicznym w Dorohusku skontrolowali autokar jadąc z Ukrainy do Polski. Uwagę funkcjonariuszy zwróciła przebudowana część bagażowa auta. Tam też znaleźli nielegalny towar.
Różnej wielkości kamienie bursztynu ukryte były w workach z napisem cukier. Każdy z nich miał po dziewięć kilogramów. Czyli łącznie przez granicę próbowano przewieźć 189 kilogramów cennego kruszcu.
Kierowca autobusu nie przyznał się do przemytu tłumacząc, że nie wie skąd w luku bagażowym pojawiła się dodatkowa „przesyłka”. Celnicy wszczęli przeciwko mężczyźnie postępowanie skarbowe, zatrzymali bursztyn i przerobiony autokar.
Rynkowa wartość przemycanego bursztynu wynosić może nawet pół miliona złotych. To największa od 2006 roku próba przewiezienia przez granicę kopalnej żywicy. Dotychczasowy „rekord” wynosił 93,5 kilograma kamienia w jednorazowej przesyłce.