Oto dowód na prawdziwą miłość! 58-latka postanowiła odwiedzić swojego 36-letniego partnera, który trafił do aresztu za znęcanie się nad nią. Podczas wizyty na komendzie we Włodawie okazało się, że kobieta... jest poszukiwana przez policjantów do odbycia kary. Sąd zamienił jej bowiem karę grzywny na cztery dni aresztu. Co dokładnie zrobiła kobieta, że będzie musiała trafić za kraty? Jakiś czas temu wezwała ona policję, ale wkrótce potem okazało się, że było to bezpodstawne wezwanie. A to wykroczenie za które grożą określone kary. - Kto ze złośliwości lub swawoli, chcąc wywołać niepotrzebną czynność fałszywym alarmem, informacją lub innym sposobem, wprowadza w błąd instytucję użyteczności publicznej albo inny organ ochrony bezpieczeństwa, porządku publicznego lub zdrowia, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny do 1.500 złotych - czytamy w Kodeksie Wykroczeń.

i
Co przeskrobała?
Chciała odwiedzić partnera młodszego o 22 lata. Trafiła do więzienia
Czego nie robi się dla miłości? 58-latka postanowiła dowiedzieć się czegoś więcej na temat jej zatrzymanego partnera. W czasie rozmowie na komendzie okazało się, że... kobieta jej poszukiwana przez policję do odbycia kary więzienia na cztery dni. Wkrótce ma zostać przewieziona do zakładu karnego.