Liczni spacerowicze, którzy odwiedzili w niedzielę (21.01) "lubelskie morze" przecierali oczy ze zdumienia: oto jęli mijać ich... skąpo odziani ludzie. Jeden czy dwóch - takie rzeczy jeszcze się zdarzają. Ale to był prawdziwy tłum! Na "Biegu na Golasa" zorganizowanym przez Lubelski Klub Morsa pojawili się zarówno doświadczeni biegacze jak i bardziej spacerowi sprinterzy. - Biegamy po to, żeby promować aktywność fizyczną, bo to wychodzi nam na zdrowie. Oczywiście po biegu zapraszamy wszystkich chętnych, żeby schłodzili się z nami w rześkiej wodzie Bystrzycy - zachęca Paweł Drozd, prezes działającego prężnie Lubelskiego Klubu Morsa.
Do Biegu na Golasa zgłosiło się ponad sto osób. Oczywiście wszyscy zajęli ex equo pierwsze miejsca i dostali pamiątkowy medal.
Listen on Spreaker.