Rozmowa z Kasią Moś

i

Autor: Dominika Polonis Rozmowa z Kasią Moś

„Zerwijmy łańcuchy”. Kasia Moś o obronie kultury, muzyki i natury [ROZMOWA, AUDIO]

2018-11-20 9:05

Krucha blondynka o wielkim głosie. Walczy o prawa zwierząt, jest wegetarianką i stara się żyć ekologicznie. Prywatnie skromna Ślązaczka i „mama” pokaźnego stadka psów. Niedawno po raz kolejny wpadła do Lublina, a rozmawiał z nią Mateusz Kasiak.

Mowa o Kasi Moś, która podczas niedzielnego koncertu „Tribute to…” oddała hołd m.in.: Michaelowi Jacksonowi, Whitney Houston czy swojej mistrzyni, Arecie Franklin.

>>> Odra na Lubelszczyźnie nadal groźna. Ile przypadków wykryto do tej pory? [AUDIO]


Moś wyraźnie błyszczała na scenie, nie tylko wizualnie, ale przede wszystkim wokalnie. Kolejny raz dała popis swoich możliwości, udowadniając przy tym, że jej sposób śpiewania to nie tylko wyćwiczona technika i szeroka skala. Wokalistka potrafi swoje warunki świadomie i umiejętnie wykorzystać, fenomenalnie odnajduje się zarówno w utworach pop i R&B – jako rasową wokalistkę poznajemy ją bez wątpienia w muzyce soul.

Obok brawurowo wykonanego przez Janusza Radka utworu „Purple Rain” z repertuaru Prince‘a, to właśnie interpretacja „A natural woman” zaproponowana w niedzielę przez Moś, była najcieplej przyjętym przez publiczność i najlepszym występem wieczoru.

Chwilę przed koncertem reprezentantka Polski w Konkursie Piosenki Eurowizji 2017 udzieliła wywiadu dziennikarzowi Radia ESKA Lublin, Mateuszowi Kasiakowi.

Wokalistka opowiedziała, m.in. o swojej wielkiej miłości do zwierząt i natury, apelowała przy tym o adopcję psów. Moś odniosła się także do obrony likwidowanego Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt w Krzesimowie.

>>> Nazwy dzielnic w Lublinie. Wiesz, skąd się wzięły? Będziesz zaskoczony!

>>> Jeden telefon może uratować czyjeś życie. Straż Miejska apeluje o pomoc [AUDIO]


Miłość psa do człowieka jest bezwarunkowa, prawdziwa i czysta. Jeśli się takiego psa zaadoptuje, to całe życie zmienia się na lepsze  tłumaczy wokalistka, która sama adoptuje zwierzęta, prowadzi też dom tymczasowy.

– „Staruszkowo” dla psów to świetny pomysł. Takie miejsce można stworzyć samemu. Dać psu ciepło na ostatnie lata. Myślę, że sama zrobię coś takiego. Weźmiemy z rodzicami takiego pieska na ostatnie lata jego życia, kiedy wybudujemy już dom, żeby sprawić prezent jemu i nam, bo siedem psów i mieszkanie to rzeczywiście jest trudna sprawa – śmieje się piosenkarka.

Posłuchaj rozmowy z Kasią Moś.


>>> Pasażerowie wskakiwali przez okna! Farsa na dworcu w Chełmie


Kasia Moś pracuje obecnie nad nowym albumem, który ma być utrzymany w klimatach soul, z domieszką muzyki pop i elektronicznej. Możemy spodziewać się utworów w językach polskim i angielskim. Będzie to efekt pracy twórców zarówno polskich, jak i zagranicznych. Płyta pojawi się w pierwszej połowie 2019 roku.

Ostatnim singlem piosenkarki jest utwór „Przecież” z października 2018 roku. Dyskografię artystki zamyka płyta „Inspination” z maja roku 2015.

Zobacz TO WIDEO: