Do tragicznego wypadku doszło w piątek, 28 października, po godzinie 18:00, w miejscowości Chotyłów (woj. lubelskie). Ze wstępnych ustaleń mundurowych wynika, że 27-letni mieszkaniec gminy Piszczac wszedł wprost pod nadjeżdżające auto. Niestety pomimo podjętej reanimacji pieszy zmarł. Do zdarzenia doszło poza terenem zabudowanym, w miejscu nieoświetlonym, gdzie równolegle do jezdni znajdowała się droga dla pieszych i rowerów. Mężczyzna nie miał żadnych elementów odblaskowych.
- Osobowym audi kierował 53-letni mieszkaniec gminy Piszczac - informuje komisarz Barbara Salczyńska-Pyrchla z lubelskiej policji. - W chwili zdarzenia mężczyzna był trzeźwy. Potwierdziło to przeprowadzone przez mundurowych badanie.
W czasie zdarzenia na drodze panowały trudne warunki atmosferyczne związane z utrzymującą się mgłą. Wiele wskazuje na to, że kierujący audi nie zauważył mężczyzny wychodzącego na drogę.
Szczegółowe przyczyny tragicznego wypadku będą ustalane w prowadzonym w tej sprawie śledztwie.
Policjanci apelują o rozwagę zarówno do kierowców i pieszych, a także przypominają że jesienna aura nie sprzyja bezpieczeństwu na drogach. "Dostosujmy technikę jazdy do warunków drogowych, nawierzchni i natężenia ruchu. Poruszając się pieszo czy też jednośladem, zakładając elementy odblaskowe, nie tylko poza terenem zabudowanym, gdzie wymaga tego prawo. Zapewniamy sobie lepszą widoczność a tym samym bezpieczeństwo, że w porę zostaniemy zauważeni" - informuje policja.