
Choć „starzyzna“ ma w Lublinie bardzo długą tradycję, to taka jaką znamy dzisiaj, jako odbywający się raz w miesiącu jarmark istnieje od 2010 roku. Gościła w różnych miejscach Lublina, „starocie“ obejrzeć i kupić można było w pobliżu Bramy Krakowskiej i Rynku. Na kilkanaście miesięcy giełda wyniosła się poza mury średniowiecznego miasta pod Liceum im. Unii Lubelskiej, by od kilku lat zajmować Plac Zamkowy.
W niedzielę, 29 czerwca pogoda była dobra, jednakże zainteresowanie giełdą nie było rekordowe. Widać było to zarówno wśród kupców, którzy swobodnie zmieścili swe kramy na Placu Zamkowych nie wychodząc zeń na ulicę Kowalską, wielkich tłumów nie było także wśród oglądających. Co ciekawe, dla tych, którzy przyszli z zamiarem kupna czegoś było to dobre rozwiązanie, gdyż tak czy inaczej, mieli do wyboru ogrom towaru. A sprzedający byli jakby bardziej chętni do negocjacji.
- Ja sprzedaję, ja nie kiszę towaru, jak pan naprawdę chce kupić, to się dogadamy - tłumaczył jeden z nich potencjalnemu klientowi.
Co można kupić na Lubelskiej Giełdzie Staroci?
Ktoś, kto oprócz radości obcowania ze starociami chciałby mieć z nich praktyczny pożytek, mógł kupić np. szatkownicę do kapusty. Cena? 350 zł. Mimo metryki z lat sześćdziesiątych XX wieku w pełni sprawna i gotowa do szatkowania. Albo zegary i zegarki: od 75 zł ze dobrze utrzymany budzik produkcji ZSSR ( starczy na lata), przez pięknie zachowane „patelnie“, czyli zegarki na rękę japońskiej marki Orient z naciągiem automatycznym i tzw. wiecznym kalendarzem za 600-800 zł, do stojących zegarów z mechanizmami produkcji najczęściej niemieckiej za 2-3 tysiące złotych. Praktyczne byłyby też stare kufle do piwa z lat 40. XX wieku, wycenione na 40-100 zł i rowery za 300-500 zł.
Szukając piękna, a nie użyteczności można było wrócić do domu z figurką damy (drewniana, 800 zł) bądź kupić stary aparat fotograficzny (350 zł) lub radioodbiorniki sporych rozmiarów wycenione na 80-100 zł. Mini maszyna do pisania (lata 30-te XX wieku) to koszt 200 zł, a podkowę "na szczęście" można było kupić już za 5 zł.