Nie żyje Jan Stangryciuk-Black. Był bohaterem bitwy o Anglię

i

Autor: Jan Kasprzyk/FB Jan Stangryciuk-Black zmarł w wieku 101 lat.

Zmarł bohater

Nie żyje Jan Stangryciuk-Black. Był bohaterem bitwy o Anglię. Walczył w 300. Dywizjonie Bombowym

2023-10-22 19:56

W wieku 101 lat zmarł Jan Stangryciuk-Black, pilot 300. Dywizjonu Bombowego "Ziemi Mazowieckiej" i bohater bitwy o Anglię. Za swoją służbę został odznaczony m.in. Krzyżem Walecznych, Medalem Lotniczym oraz Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski. O śmierci Jana Stangryciuka-Blacka poinformował w mediach społecznościowych Jan Kasprzyk, szef Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych.

Nie żyje Jan Stangryciuk-Black. Zmarł uczestnik bitwy o Anglię

W wieku 101 lat zmarł jeden z ostatnich kombatantów bitwy o Anglię Jan Stangryciuk-Black. Lotnik wstąpił na ochotnika do Polskich Sił Zbrojnych, mimo że na pięć lat przed rozpoczęciem II wojny światowej wyemigrował z rodziną do Argentyny. Służył w 300. Dywizjonie Bombowym "Ziemi Mazowieckiej". Podczas lotu szkoleniowego, jako jedyny z załogi przeżył katastrofę samolotu Wellington IC. Po wojnie został w Londynie i pracował w fabryce wyrobów gumowych. O śmierci Jan Stangryciuka-Blacka poinformował w mediach społecznościowych Jan Kasprzyk.

Smutna wiadomość. Na Wieczną Wartę odszedł Jan Stangryciuk z Dywizjonu 300. Jeden z ostatnich Bohaterów bitwy o Anglię. Do końca dbał o przekazanie wartości patriotycznych młodym Polakom mieszkającym w Wielkiej Brytanii. Wieczny odpoczynek racz mu dać, Panie! - napisał na FB szef Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych.

Kim był Jan Stangryciuk-Black? Biogram bohatera

Jan Stangryciuk-Black urodził się 8 kwietnia 1922 r. w Chełmie. "W 1934 roku wyemigrował wraz z rodziną do Argentyny. W 1942 roku zgłosił się na ochotnika do Polskich Sił Zbrojnych i został przewieziony do Wielkiej Brytanii, gdzie rozpoczął szkolenie jako strzelec pokładowy w samolotach bombowych. 2 października 1942 roku w Bramcote podczas lotu szkoleniowego samolot Wellington IC, pilotowany przez pilota kpr. Mariana Hesse, z radiotelegrafistą, kpr. pchor. Edmundem Misteckim oraz strzelcem pokładowym, kpr. Janem Stangryciukiem, rozbił się w kilka minut po starcie na skutek awarii silnika. Jan Stangryciuk jako jedyny z załogi przeżył katastrofę, ale uległ ciężkim poparzeniom. W szpitalu RAF zajął się nim doktor Archibald McIndoe – specjalista w leczeniu oparzeń, a Jan Stangryciuk został członkiem Guinea Pig Club, do którego należeli lotnicy leczeni pionierskimi i eksperymentalnymi metodami" - podano w biogramie opublikowanym na stronie internetowej Archiwum Instytutu Pileckiego.

Jak dodano, po kilkumiesięcznym leczeniu mężczyzna "powrócił do służby i był przez kilka miesięcy instruktorem strzelców pokładowych w Szkocji". "Od listopada 1944 latał jako tylny strzelec w bombowcach Lancaster w 300. Dywizjonie Bombowym "Ziemi Mazowieckiej" w załodze por. pilota Jana Konarzewskiego. Po kilkunastu lotach bojowych został wezwany do szpitala na dokończenie leczenia. Kilka dni później samolot pilotowany przez por. Konarzewskiego został zestrzelony przez niemiecką artylerię przeciwlotniczą nad Leverkusen. Jan Stangryciuk po wojnie przyjął nazwisko żony (Black) i został w Londynie. Pracował przez dwanaście lat w fabryce wyrobów gumowych. Za swoją służbę został odznaczony m.in. Krzyżem Walecznych, Medalem Lotniczym oraz Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski".