
Na mapie cyfrowej, dostępnej na stronie Ośrodka, można znaleźć zgromadzenia klauzurowe, czynne, żeńskie i męskie, rycerskie oraz kleryckie. Wśród nich są również siostry podążające za cyrkiem i pracujące w najważniejszych kościelnych i państwowych instytucjach. Początkowo naukowcy planowali zbadać do 4,5 tys. zakonów, ostatecznie zbadali prawie 12,5 tysiąca.
– Wśród nich znalazły się tak tajemnicze i opisywane niekiedy w literaturze pięknej jak kalatrawensi czy templariusze – mówi dr hab. Robert Kozyrski, prof. KUL.
Tajemnice polskich zakonów: od średniowiecza po współczesność
Prace nad atlasem i mapą trwały od 2017 roku pod kierunkiem prof. Henryka Gapskiego. W zespole badawczym znaleźli się świeccy, duchowni i zakonni naukowcy, historycy i archiwiści.
Cyfrowa mapa i atlas prezentują 8723 klasztorów i domów zakonnych żeńskich oraz 3774 męskich, działających w 329 zakonach i zgromadzeniach zakonnych (123 męskich i 206 żeńskich). Dzięki temu powstało pierwsze w historiografii Polski kompendium, które dokumentuje istnienie prawdopodobnie wszystkich zakonów i wspólnot zakonnych na ziemiach polskich i historycznie związanych z Polską, a leżących obecnie na terenie Białorusi, Ukrainy, Łotwy, Litwy, Estonii, a nawet Rosji.
– To 12 497 miejsc lokalizacji domów zakonnych, klasztorów domów zakonnych, placówek zakonnych, zarówno tych istniejących, jak i nieistniejących – mówi siostra dr Monika Kupczewska z Ośrodka Badań nad Geografią Historyczną Kościoła w Polsce. – Fenomen naszego projektu polega na tym, że po raz pierwszy została ukazana kompletna lista tych wspólnot – dodaje.
Zakon podążający za cyrkiem i siostry w rządzie
Wśród opisanych wspólnot znalazło się zgromadzenie Małych Sióstr Jezusa Karola de Foucauld, które pomagało drugiemu człowiekowi przez obecność i dawanie świadectwa. Jedna z siedzib tego zgromadzenia miała w nazwie miejscowości słowo „cyrk”.
– Okazało się, że ta wspólnota nie była związana z danym terytorium, ale z... cyrkiem. Siostry przemieszczały się wraz z grupą cyrkowców, pełniąc różne funkcje, przede wszystkim misję opieki duchowej – wyjaśnia siostra dr Kupczewska.
Zakonnice z tego zgromadzenia towarzyszą „ludziom pracy”, pracują na „zmywakach”, w fabrykach. W Krakowie jedna z sióstr pracowała w fabryce bombek choinkowych. Inna wspólnota sióstr sercanek miała swoją siedzibę na… dachu kościoła parafialnego. W latach 60-tych XX wieku, gdy zgromadzenia zakonne były rugowane z przestrzeni publicznej, proboszczowie zapraszali siostry do pracy w parafiach, proponując im domy parafialne lub organistówki.
Pierwsi na ziemiach polskich pojawili się w X wieku benedyktyni, a w XII wieku – pierwsze siostry zakonne. Największa liczba zakonów męskich funkcjonowała pod koniec XVIII wieku. W czasie zaborów, od 1772 roku, klasztory były likwidowane, szczególnie w latach 80-tych XVIII wieku i po powstaniu styczniowym 1863-1864.
– Zakonnicy byli zwalczani ponieważ pielęgnowali polskość, kulturę i tradycję. Głównym zarzutem wobec nich było „niemoralne prowadzenie się”, które miało polegać na szerzeniu wśród dzieci polskości i kultywowaniu polskich modlitw czy pieśni religijnych – mówi dr hab. Robert Kozyrski.
W XIX wieku kapucyn, błogosławiony ojciec Honorat Koźmiński, zaproponował Kościołowi inną formę życia zakonnego – ukrytego. Założył ponad 20 zgromadzeń żeńskich bezhabitowych. Siostry prowadziły ukryte życie, często zmieniając lokalizacje. Aplikacja pokazuje ich przenosiny z kamienicy do kamienicy.
– Do tej pory funkcjonują wspólnoty ukryte, a należące do nich siostry między innymi pracują w kancelariach rządowych. – Na ich prośbę nie podajemy wielu szczegółów – mówi s. dr Monika Kupczewska.
Źródło: KUL