Perfumy

i

Autor: Canva.com

Myślał, że nikt nie zauważy jego wypchanych z przodu spodni... Złodziej upchał sobie w slipach flakoniki perfum za kilkaset złotych

2020-11-25 10:38

Najpewniej 45-letni mieszkaniec Międzyrzeca Podlaskiego był przekonany, że sporej wielkości flakon z perfumami, który upchnął w majtkach nie wzbudzi podejrzeń pań pracujących w drogerii. A jeśli już, to popatrzą się na niego z uznaniem. Nic z tych rzeczy, ekspedientki wezwały policję i złodziej został zatrzymany. Zawartość jego bielizny, warte prawie 700 zł perfumy zostały odzyskane.

Jako że niedawno wyszedł z więzienia, gdzie trafił za podobne czyny, będzie odpowiadał jako recydywista. Do zdarzenia doszło w miniony weekend w jednej z drogerii na terenie Międzyrzeca Podlaskiego. - Dyżurny komisariatu powiadomiony został o ujęciu na gorącym uczynku sprawcy kradzieży. Na miejsce natychmiast skierowani zostali funkcjonariusze - opowiada kom. Barbara Salczyńska-Pyrchla z policji w Białej Podlaskiej. Zastali tam 45-latka, który zarzekał się, że wypchane spodnie nie oznaczają próby kradzieży. - Po prostu tak mam z przodu - tłumaczył bełkotliwie. Był pijany, miał 2,3 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.

Super Raport 24.11 (Goście: Artur Dziambor - poseł Konfederacji oraz dr Radosław Sierpiński – kardiolog, Prezes Agencji Badań Medycznych)

Prawda okazała się inna. - Mężczyzna usiłował wynieść ze sklepu opakowania z perfumami znanej marki, które ukrył w bieliźnie. Wartość strat oszacowana została na kwotę niemal 700 złotych - dodaje policjantka. Złodziej odpowie za swój czyn w warunkach recydywy, gdyż w ostatnim czasie odbywał karę pozbawienia wolności ze podobne przestępstwo. O jego dalszym losie zadecyduje sąd. Zgodnie z obowiązującymi przepisami kradzież zagrożona jest karą do 5 lat pozbawienia wolności, a w przypadku czynu popełnionego w recydywie kara ta może zostać zwiększona o połowę.