Kolejne konsekwencje sobotnich zamieszek na ulicach Lublina. Grupa około 200 osób próbowała wtedy zakłócić Marsz Równości. Rzucali kamieniami i petardami, atakowali policjantów. Teraz staną przed sądem.
>>> Pierwszy Marsz Równości w Lublinie. Chwilami było groźnie, policja zatrzymała kilkadziesiąt osób [GALERIA, AUDIO]
>>> 21 osób zatrzymanych po Marszu Równości w Lublinie. Policja: Mamy nagrania, będą kolejne zatrzymania
Prokuratorskie zarzuty usłyszało 16 osób. Śledczy nie wykluczają, że ta grupa może się jednak powiększyć. Najmłodszy z „manifestantów” ma... 17 lat.
Polecany artykuł:
Jego niewiele starszy kolega, 18-letni Kamil K. trafił już na trzy miesiące do aresztu. Usłyszał zarzut wzięcia czynnego udziału w nielegalnym zbiorowisku i dopuścił się czynnej napaści na funkcjonariuszy policji.
– Pozostałych 15 osób otrzymało dozór policji – informuje prokurator Agnieszka Kępka z Prokuratury Okręgowej w Lublinie. Posłuchaj!
Dwóch kolejnych zatrzymanych usłyszało zarzut pobicia. Jedna osoba odpowie też za stosowanie przemocy wobec osoby małoletniej.
>>> Inwazja pomarańczowych, azjatyckich biedronek. Uważaj, wywołują alergię!
Policja i prokuratura nie wykluczają, że zarzutów będzie więcej. Funkcjonariusze analizują nagrania z kamer monitoringu i filmy zarejestrowane w czasie demonstracji.
>>> Tajemnicza śmierć zaginionego 30-latka. Wstrząsające szczegóły śledztwa [WIDEO]
„Policjantki i policjanci to nie są dziewczyny i chłopcy do bicia!” – pisze na Twitterze Polska Policja. I pokazuje zdjęcia z sobotnich wydarzeń na trasie Marszu równości. „Dla tych nielicznych, co mają wątpliwości »kto kogo prowokował w Lublinie« jeszcze lewitujące krzesło. Podobnie jak samorzucające się kamienie, samopryskający gaz itp.”.