Łuków. 28-latek próbował udusić swoją partnerkę
Maksymalna kara dożywotniego pozbawienia wolności grozi 28-latkowi z Łukowa, który jest podejrzany o usiłowanie zabójstwa byłej partnerki. Wszystko działo się w czwartek, 3 października, w godzinach popołudniowych w mieszkaniu kobiety, gdy mężczyzna sam zadzwonił na policję.
- Powiedział, że 23-latka została uduszona, i prosił o przyjazd, bo w domu zostało samo dwoje małych dzieci, które miał razem z poszkodowaną. Z kontekstu rozmowy wynikało, że to on stoi za przestępstwem - mówi "Super Expressowi" Jolanta Niewęgłowska, prokurator rejonowa w Łukowie.
Po dotarciu na miejsce policji okazało się, że kobieta jest nieprzytomna i nie daje oznak życia, ale po zabraniu karetką pogotowia do szpitala udało się ją uratować - w tej chwili nie zagraża jej niebezpieczeństwo. Tymczasem 28-latek zdążył już uciec z mieszkania. Dalsza część tekstu poniżej.
Po kilkudziesięciu minutach policjanci odnaleźli ukrywającego się w oddalonej o kilka kilometrów od Łukowa miejscowości 28-latka. Młody mężczyzna został zatrzymany w policyjnej celi i już następnego dnia (w piątek, 4 października - przyp.red.) usłyszał w prokuraturze zarzut usiłowania zabójstwa - przekazał asp. szt. Marcin Józwik, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Łukowie.
Jak dodaje prokurator Niewęgłowska, mężczyzna przyznał się do winy, ale nie wyjaśnił powodów swojego postępowania. Sąd uwzględnił wniosek śledczych i zdecydował o jego tymczasowym aresztowaniu na 3 miesiące.