Zaczęło się bardzo niewinnie – od ogłoszenia znalezionego w sieci. 26-latek szukał tam pracy, a zamiast znaleźć, to stracił – i to gigantyczne pieniądze – prawie 100 tysięcy złotych!
– Mieszkaniec Lublina na jednym z portali ogłoszeniowych odnalazł ofertę pracy w firmie zajmującej się dystrybucją leków. Podczas rozmowy z przedstawicielem firmy został poproszony o przekazanie swoi danych, w tym danych do logowania w banku – relacjonuje kom. Kamil Gołębiowski z Komendy Miejskiej Policji w Lublinie.
Brzmi nieprawdopodobnie? A jednak. 26-letni mężczyzna uwierzył w zapewnienia „rekruterów”, którzy przekonywali, że dane są im potrzebne do „połączenia rachunku bankowego z nowo powstającym kontem pracowniczym w firmie”. Bez wahania przekazał dane... To był bardzo kosztowny błąd!
– Po tym na kilka dni stracił dostęp do rachunku. Gdy zadzwonił do banku, okazało się, że za pomocą konta zaciągnięte zostały pożyczki na łączną kwotę 92 tys. złotych – wyjaśnia Gołębiowski.
Mężczyzna zgłosił się na policję. Mundurowi szukają oszustów i apelują o rozwagę przy okazji „interesów” za pośrednictwem sieci. Korzystając z internetu, warto kierować się jednak zasadą ograniczonego zaufania. – Nigdy przy szukaniu pracy przez internet nie należy podawać danych wrażliwych, w szczególności danych i loginów do rachunku bankowego – przypominają policjanci.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ TUTAJ!