Zakochani

i

Autor: unsplash.com

Nie do wiary!

Klienci płacą jej nawet 33 tys. zł. O tym zawodzie nie mówi się głośno!

2024-11-06 9:40

- Najtańszy pakiet aktywny, bo mam aktywne i bierne pakiety, zaczyna się od 8 tys. zł za pół roku. Pakiet złoty, gdzie dojeżdżam do klienta, zaczyna się od 23 tys. zł za rok - opowiada w wywiadzie Anna Guzior-Rutyna, która od 11 lat pracuje jako swatka. Kobieta nie narzeka na brak zleceń i zarabia naprawdę dobrze, a mimo to mało kto wie, na czym konkretnie polega jej zawód. Jakie skrywa tajemnice?

Spis treści

  1. Zawodowy pośrednik w miłości zyskuje na popularności
  2. Czym zajmuje się współczesna swatka? W ofercie sporo usług
  3. Jak wygląda praca swatki?
  4. Ile kosztuje wynajęcie swatki? Ceny przyprawiają o zawrót głowy!

Zawodowy pośrednik w miłości zyskuje na popularności

Współczesny świat stawia przed nami wiele wyzwań. Nic więc dziwnego, że ludziom coraz trudniej jest znaleźć partnera na całe życie. Korzystanie z portali randkowych, których na rynku jest od groma, niekiedy pomaga, lecz widać, iż w pojedynkę trudno jest wielu osobom znaleźć drugą połówkę. Jeśli także należysz do tego grona, które ma dość kolejnych nieudanych spotkań, być może pomyśl nad skorzystaniem z usług zawodowego pośrednika w miłości. Choć brzmi to nieco absurdalnie, takie osoby istnieją i są to po prostu swaci.

Czym zajmuje się współczesna swatka? W ofercie sporo usług

Mogłoby się wydawać, że zawód swata odszedł już do lamusa, lecz nic bardziej mylnego. W Polsce w taki sposób pracuje sporo osób i najczęściej są to kobiety. W przeszłości swatką określało się osobę, która pomagała w zawarciu małżeństwa. Współcześnie owy schemat działa na podobnej zasadzie, bowiem misją swatki jest idealne połączenie ze sobą dwóch osób i interesowanie się ich losem. 

W ostatnim czasie dziennikarka portalu kobieta.gazeta.pl przeprowadziła rozmowę z Anną Guzior-Rutyną, która od 11 lat jest swatką. W wywiadzie kobieta zdradziła tajniki swojej pracy, o których wielu nie miało pojęcia. 

Jestem swatką od 11 lat. Moimi klientami są osoby publiczne: urzędnicy, prawnicy, lekarze, przedsiębiorcy, nauczyciele. Ludzie, którzy albo byli na portalach randkowych i się zrazili, albo nigdy z nich nie korzystali. Zgłaszają się do mnie panie, które poświęciły życie karierze czy wykształceniu i teraz zależy im na jakościowych relacjach. Nie chcą tracić czasu. 40-letnie kobiety, które marzą o dziecku, nie mają już zbyt wiele czasu, żeby założyć rodzinę - opowiada Anna Guzior-Rutyna, kobieta.gazeta.pl.

Jak wygląda praca swatki?

Praca swatki wiąże się ze sporym wysiłkiem. Okazuje się bowiem, że dzień w tym zawodzie można zaczynać dopiero o 23 ze względu na różne strefy czasowe klientów. Zdarzają się również podróże po całym kraju i poszukiwanie idealnie pasujących do siebie osób.

Bardzo często jeżdżę po Polsce pociągiem. Łatwiej jest mi wsiąść w Pendolino i sobie pracować w czasie drogi. Ale że jestem gadułą, to przyciągam ludzi. Jako prawdziwa swatka, od razu chcę każdego łączyć. No i ludzie pytają, czy jestem w pracy, a ja mówię: "No tak, jestem swatką". I są w szoku. "Swatką? A co to jest?" - słyszę. Ludzie są bardzo ciekawi. Jak ktoś nie rozumie, to powie, że prowadzę burdel - opowiada Anna Guzior-Rutyna, kobieta.gazeta.pl.

Ile kosztuje wynajęcie swatki? Ceny przyprawiają o zawrót głowy!

Wiele osób zastanawia się, jak przedstawiają się koszta związane ze skorzystaniem z usług swatki. Okazuje się, że ceny do najniższych nie należą i mogą zaskoczyć! Anna jako swatka, mająca 11 lat doświadczenia, w wywiadzie podzieliła się swoimi zarobkami. Ile konkretnie płaci się więc swatce? Najtańszy pakiet to 8 tys. zł!

Najtańszy pakiet aktywny, bo mam aktywne i bierne pakiety, zaczyna się od 8 tys. zł za pół roku. Pakiet złoty, gdzie dojeżdżam do klienta, zaczyna się od 23 tys. zł za rok. Tu jest dużo dodatkowych rzeczy, że przyjeżdżam do klienta, staję na rzęsach, żeby znaleźć tę właściwą osobę. No i jeśli będzie z tą osobą przez pół roku, to wtedy dopłaca 10 tys. zł. Ale wie pani co? Jak finał jest szczęśliwy, to ludzie z przyjemnością płacą mi te 10 tysięcy - opowiada Anna Guzior-Rutyna, kobieta.gazeta.pl.

Zakochani Maciej Orłoś i o 22 lata młodsza Paulina Koziejowska szaleją w Grecji. Wszyscy patrzyli tylko na nich.