Do tych tragicznych wydarzeń doszło 30 lipca 2023 r. w Ostrowie Lubelskim. 61-letni Jan H., będący pod wpływem alkoholu, próbował wrócić do domu autostopem. Według prokuratury, Kamil W. – także nietrzeźwy – zaczął go zaczepiać, zdjął mu czapkę, kopnął ją, a następnie popchnął. 61-latek upadł i uderzył głową w krawężnik. Zmarł osiem dni później w szpitalu w Lublinie. Kamil W. został oskarżony o spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, którego skutkiem była śmierć 61-latka. Grozi mu za to co najmniej pięć lat więzienia albo nawet dożywotnie pozbawienie wolności. Mężczyzna nie przyznał się do winy. Tłumaczył, że usiłował pomóc pijanemu 61-latkowi, który stał przy jezdni i doszło do szarpaniny. Nie znał Jana H., nie miał do niego żadnych pretensji, nie zamierzał mu robić krzywdy.
Czytaj też: Tragedia na szkolnym boisku. 20-latek nie żyje
Zarzuty dla teściowej
Zarzuty usłyszała także teściowa oskarżonego. Według śledczych, Anna B. sfałszowała wersję wydarzeń, wprowadzała w błąd dyspozytora pogotowia i policję oraz zleciła sformatowanie dysku z nagraniami monitoringu. Prokuratura twierdzi, że dopiero odzyskane nagranie potwierdziło rzeczywisty przebieg wydarzeń.
Kobieta nie przyznała się do winy, zaprzeczyła jakoby wprowadzała w błąd dyspozytora pogotowia i policję. Według prokuratora jednak jej wersja wydarzeń to nieudolna próba chronienia zięcia przed odpowiedzialnością karną. Kamil W. został aresztowany, jego teściowa odpowiada z wolnej stopy. Oboje nie byli wcześniej karani.