Spożywanie alkoholu w plenerze nie zawsze jest karalne. Zabronione jest to m.in.: na ulicach, na placach ani w parkach. Jeśli ktoś spróbuje, wtedy zostanie ukarany mandatem nawet w wysokości 100 złotych.
Interwencje najczęściej wiążą się dodatkowo z nieodpowiednim zachowaniem osób pijących alkohol. - Podejmujemy interwencje w związku z zakłócaniem porządku czy zanieczyszczaniem – mówi Robert Gogola, rzecznik lubelskiej Straży Miejskiej.
Gdzie można pić, a gdzie nie?
Najważniejszym elementem jest, aby nie było to miejsce publiczne uczęszczanie przez mnóstwo mieszkańców. - Wiele osób zastanawia się czy wąwóz jest już parkiem. Według definicji: chodzi w nim wiele osób, są alejki, są miejsca zadrzewione – a to element parkowy – tłumaczy Gogola. W pozostałych miejscach można liczyć się z kontrolą, ale strażnicy nie mogą wystawić mandatu.
To gdzie wolno pić, a gdzie degustacja jest zabroniona sprawdzał nasz reporter, Adam Tykło.
Gdzie pijemy najczęściej?
W całym 2016 roku Straż Miejska wystawiła 1077 mandatów za spożywanie alkoholu w miejscach niedozwolonych w Lublinie. Najwięcej, bo aż 132 na placu Kaczyńskiego.
Trzeba pamiętać, że spożywanie alkoholu w niskich temperaturach jest szczególnie niebezpieczne dla zdrowia i życia człowieka, a organizm znacznie szybciej się wychładza.