Takie narodziny zdarzają się raz na 700 tysięcy porodów. Julia, Jakub, Alicja, Nikodem – w takiej kolejności przychodziły na świat. Urodziły się na 10 stycznia 2024. Mają już starszą siostrzyczkę Gabrysię, która w grudniu skończyła 2 lata. Pani Paulina pracuje jako pielęgniarka w SPSK 4, miała więc do szpitala pełne zaufanie. – To był dla nas szok - wspomina jednak moment, kiedy się dowiedzieli o takiej ilości szczęścia. - Na pewno obawialiśmy się, jak to wszystko się ułoży, jak będzie przebiegać ciąża - dodaje.
– Z czasem głowa zaczęła być lżejsza, bo wiemy, że mamy bardzo duże wsparcie ze strony naszych rodziców i rodzeństwa – dodaje pan Marcin. Wszystko na szczęście pięknie się udało. W momencie narodzin Julia ważyła 1610, Jakub 1540, Alicja 1490 a Nikodem 1800 gramów. Każdy z czworaków inaczej wygląda, dzieci mają różne grupy krwi. Alicja, mimo że najdrobniejsza, była najsprytniejsza, najszybciej zaczęła oddychać samodzielnie.