Na pomysł akcji wpadła Natalia Rogala, wolontariuszka ze sztabu WOŚP działającego przy Galerii Labirynt. Pierwszych kilka listów już do niej trafiło, ale pomysłodawczyni spodziewa się, że będzie ich więcej.
– W listach można napisać wszystko, co tylko nam serducho przyniesie – podkreśla Natalia Rogala. – Możemy w nich zawrzeć swoją historię, w jaki sposób sprzęt WOŚP pomógł w życiu nam lub członkom naszym rodzin. Można napisać kilka słów wsparcia. Panuje dowolność. Zapraszamy do wspierania naszej inicjatywy! – zachęca.
Lubelscy wolontariusze piszą listy do Owsiaka, bo nie mogą się pogodzić z jego rezygnacją z funkcji prezesa WOŚP. – Rozumiemy tę decyzję, jak najbardziej wspieramy Jurka w tych trudnych chwilach i nie chcemy go na siłę nakłaniać do zmiany decyzji. Ale nie ukrywamy, że był to dla nas wielki szok i byłoby wspaniale, gdyby powrócił do pełnienia funkcji szefa. Jest ikoną WOŚP i nieodłączną osobą, która zawsze będzie nam się z tą organizacją kojarzyła.
Owsiak poinformował o zrzeczeniu się funkcji prezesa WOŚP po śmierci prezydenta Gdańska, Pawła Adamowicza.
>>> Lublin: Flaga miasta opuszczona do połowy masztu. W południe wybrzmiała „Cisza” [WIDEO
>>> Lublin solidarny z Gdańskiem. Setki osób przed ratuszem [GALERIA, AUDIO]
Listy można pisać jeszcze do piątku (18.01) i przynosić je do kawiarni „Mrau Cafe” w Lublinie, przy ul. Kapucyńskiej 2. Wiadomości trafią do Jurka Owsiaka właśnie w piątek. Organizatorzy spodziewają się, że zawiozą do Warszawy kilkadziesiąt listów.
Posłuchaj też, co o pomyśle powiedziała naszemu reporterowi, Bartkowi Ważnemu, pomysłodawczyni akcji, Natalia Rogala.