W efekcie Daniel G. napytał sobie sporej biedy, ponieważ przyjdzie mu stanąć przed sądem z powodu kilku przestępstw, których dopuścił się podczas przedświątecznego spotkania. Doszło do niego kilka dni przed Wielkanocą. - Dyżurny bialskiej komendy powiadomiony został o agresywnym mężczyźnie, który grozi swojej byłej partnerce. Z relacji zgłaszającej wynikało, że gdy była na zewnątrz domu przyjechał mieszkający nieopodal jej były partner - opowiada kom. Barbara Salczyńska-Pyrchla z policji w Białej Podlaskiej. Początkowo rozmowa przebiegała spokojnie, jednak szybko słowa wymknęły się całkowicie spod kontroli. - Mężczyzna zaczął grozić jej pozbawieniem życia po czym odjechał. Jak się okazało tylko na chwilę, gdyż powrócił do kobiety z siekierą wyzywając ją przy tym i grożąc pozbawieniem życia.
Na miejscu zjawili się policjanci. Jak się okazało, był pijany, miał ponad 2 promile alkoholu we krwi.-Ze wstępnych ustaleń mundurowych wynikało, że 43-latek w takim stanie kierował autem, dlatego wykonane zostało badanie retrospektywne - dodaje policjantka. Mężczyzna usłyszał już zarzuty. Odpowiadał będzie zarówno za groźby karalne jak też kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości. Krewki 43-latek trafił do prokuratury, gdzie orzeczono wobec niego dozór policji oraz zakaz zbliżania i kontaktowania się z pokrzywdzoną. Za popełnione czyny grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności.