Niestety, wtedy właśnie doszło do tragedii... Trzech znajomych grillowało od kilku godzin, w pewnym momencie postanowili odejść od stołu i rozerwać się spacerem. Było już dobrze po południu, zbliżała się godzina 21.00.
– W trakcie spaceru trzech mężczyzn wpadło na pomysł pływania w kanale rzeki Wieprz-Krzna, którego głębokość wynosi około dwóch metrów. Jeden z nich, 55-latek, po wejściu do wody już się nie wynurzył – opowiada podinsp. Beata Miszczuk z bialskiej policji. – Jego ciało zostało wydobyte na brzeg po akcji poszukiwawczej. Z ustaleń policjantów wynika, że najprawdopodobniej wszyscy trzej mężczyźni wcześniej spożywali alkohol.
To już ósma ofiara wody w tym sezonie w województwie lubelskim.