Pieniądze przyjmował od 2007 do 2015 roku. Podejrzany wykorzystywał pełnioną funkcję, jako lekarz i i biegły z zakresu medycyny. Wzywany na miejsce do zdarzeń ze skutkiem śmiertelnym: samobójstw czy nieszczęśliwych wypadków domagał się od rodziny zmarłego opłaty za wystawienie kart zgonu.
56-latek najczęściej żądał kwoty 150 złotych. Zdarzało się również, że za „ekspresowe” wydanie dokumentu żądał dodatkowej opłaty, tymczasem jego wydanie jest obowiązkiem lekarza i jest bezpłatne. Mężczyzna wypisywał potwierdzenie przyjęcia opłaty na przypadkowych kartkach, np. na odwrocie ulotek i potwierdzał to pieczątką.
Sprawę nieuczciwego lekarza śledzi Michał Serkiz, reporter Radia ESKA.
Wczoraj 56-letni lekarz, mieszkaniec Włodawy usłyszał 77 zarzutów przyjęcia korzyści majątkowej, łącznie „zarobił” ponad 10 tysięcy złotych. Mężczyzna przyznał się do winy, grozi mu nawet 8 lat więzienia.