Tomasz F. (53 l.) był rezydentem kościoła w Opolu Lubelskim. Parafianie doznali szoku, kiedy okazało się, że duchowny został zatrzymany. Nikt nie wiedział, że wykorzystał dwóch ministrantów poniżej 15. roku życia, a do tego miał bazę pornografii dziecięcej na swoim komputerze. W kwietniu 2021 roku sąd skazał go na 10 lat więzienia, jednak zdaniem zboczeńca w sutannie to zbyt surowa kara. Prokuratura również uznała, że to niewłaściwy wyrok, ale żądała, by potraktować Tomasza F. z większą surowością. Sąd Okręgowy w Lublinie, rozpatrzył apelację i podjął decyzję o uchyleniu wyroku oraz przekazaniu jej do rozpatrzenia wyższej instancji.
Czytaj koniecznie: To tutaj siostra Bernadetta KATOWAŁA malutkie dzieci! Wiemy, co było potem w środku. SZOK! [ZDJĘCIA]
Ostatecznie w czwartek, 10 marca, Sąd Okręgowy w Lublinie podjął decyzję. Kara dla duchownego jest łagodniejsza. Zamiast dziesięciu dostał dziewięć lat pozbawienia wolności. Sąd uznał, że jest winny obcowania płciowego z osobą małoletnią lub doprowadzenie jej do poddania się czynnościom seksualnym. Karę będzie odbywał w specjalistycznym zakładzie psychiatrycznym, gdzie leczą zaburzenia seksualne. Tomasz F. musi także wypłacić zadośćuczynienie pokrzywdzonym. Wyrok nie jest prawomocny.
Czytaj również: Nie tylko przez pandemię mamy słabszy wzrok. Okuliści i optometryści alarmują
Przypomnijmy – proces toczył się od 2020 roku przy zamkniętych drzwiach, w kwietniu 2021 zapadł wyrok. Sąd nie miał wątpliwości, że Tomasz F. skrzywdził co najmniej dwóch chłopców. W swym komputerze miał także pokaźny zbiór pornografii dziecięcej. Wynaturzone żądze nie przeszkadzały mu jednak zjednywać sobie wiernych do siebie.
Do Opola Lubelskiego trafił w lipcu 2018 roku. Od razu spodobał się wiernym. Taki prawdziwy ksiądz: stonowany, miły dla wiernych, chętnie słuchał o ludzkich problemach. – Miał piękny głos, kiedy głosił kazania. Mądre, takie życiowe – wspomina duchownego jedna z parafianek. Aktywnie działał w lokalnej społeczności, został kapelanem szpitala, opiekował się też Kołem Przyjaciół Radia Maryja. Jemu zaś od razu wpadli w oko młodzi chłopcy, których zaczął krzywdzić prawie od razu po przyjściu do Opola Lubelskiego.
Prawda wyszła na jaw pod koniec listopada 2019 roku, kiedy to z samego rana duchownego zabrała policja. Potem w jego rzeczach odnaleziono potężny zbiór pornografii dziecięcej. Nie to było jednak najgorsze. Duchowny został oskarżony o wykorzystanie dwóch nieletnich poniżej 15 roku życia. Jednemu z nich zrobił krzywdę przynajmniej kilkukrotnie – ustalili śledczy.
Ks. Tomasz F. skarżył się na zbyt surowy wyrok, jesienią ubiegłego roku sprawa trafiła do apelacji. Rozprawa apelacyjna trwała nieco ponad pół godziny. Z uwagi na dobro pokrzywdzonych chłopców, przy drzwiach zamkniętych.
– Sąd odwoławczy, rozpoznając apelację, doszedł do wniosku, że z uwagi na charakter czynów zarzucanych oskarżonemu sprawa powinna być rozpoznawana przez Sąd Okręgowy, jako sąd pierwszej instancji – wyjaśniła rzeczniczka Sądu Okręgowego w Lublinie sędzia Barbara Markowska.
Oczywiście przewód sądowy także był tajny. W czwartek, 10 marca, zapadł wyrok. Sędziowie byli prawie tak samo surowi jak poprzednim razem, skazując duchownego na dziewięć lat więzienia, które odsiedzieć ma w tzw. systemie terapeutycznym, lecząc się ze swych skłonności. – Sąd także dożywotnio zakazał mu pełnić jakichkolwiek stanowisk związanych z dziećmi – dowiadujemy się w biurze prasowym Sądu Okręgowego. Przez 15 lat nie może także kontaktować się z pokrzywdzonymi. Ma także zapłacić im zadośćuczynienie, jednemu 50 tys. zł, drugiemu 30 tys. zł.