Robił to własnej matce i ojcu. Ich codzienne życie zamienił w piekło. – 43-letni mieszkaniec powiatu łęczyńskiego po alkoholu wszczynał awantury domowe – relacjonują policjanci z KPP w Łęcznej. – Swoich rodziców wyzywał, poniżał, krytykował. Groził im pozbawieniem życia oraz zniszczeniem domu – wyliczają mundurowi. Gnębiona kobieta nie wytrzymała i poprosiła o pomoc.
Zobacz też: Czarna niedziela w Lubelskiem. Jeden dzień, dwóch topielców. Horror nad wodą
Policjanci zatrzymali 43-latka. Usłyszał zarzut znęcania się nad rodziną. W sobotę sąd zdecydował, że „synek” najbliższe trzy miesiące spędzi za kratami aresztu i tam poczeka na swój proces.
– Za popełnione przestępstwa agresorowi grozi kara do pięciu lat pozbawienia wolności – przypomina aspirant Magdalena Krasna. – Policjanci w sposób bezwzględny traktują przestępców zagrażających bezpieczeństwu, życiu i zdrowiu innych osób, a w szczególności zagrażających osobom pokrzywdzonym przemocą. Pamiętajmy, pomocą służy wiele instytucji. Należy tylko zacząć działać – dodaje.
Mundurowi apelują też, by reagować, gdy widzimy lub wiemy, że w naszym otoczeniu – w rodzinie, w bloku, u sąsiadów – dochodzi do przemocy albo wtedy, gdy komuś dzieje się krzywda. Bez reakcji nikomu nie da się pomóc. Funkcjonariusze przypominają też, że od 30 listopada obowiązują nowe przepisy, które mają pomóc w walce z przemocą domową i w ochronie jej ofiar.
– Na ich podstawie policja otrzymała nowe uprawnienie w postaci możliwości wydania wobec osoby stosującej przemoc w rodzinie nakazu natychmiastowego opuszczenia wspólnie zajmowanego mieszkania i jego bezpośredniego otoczenia lub zakazu zbliżania się do mieszkania i jego bezpośredniego otoczenia – tłumaczy asp. Krasna.