Gehenna, jaką przeżyła Weronika (imię zmienione), nie da się porównać z niczym. W maju 2020 roku jej chłopak Kacper W., mieszkający w dużej wsi pod Chełmem, zaproponował jej wycieczkę. Zdziwiła się, kiedy w aucie spotkała jego brata i matkę. Nie miała szans na to, aby wydostać się z matni. Wywieźli ją do lasu.
– Przy niej kopali grób, obiecywali, że to dla niej – twierdzą śledczy. – Kacper W. bił ją sztachetą, dusił ją i zmusił do stosunku seksualnego.
Cała trójka stanęła przed sądem. SSO Adam Daniel zdecydował, że rozprawa będzie odbywać się za zamkniętymi drzwiami.
Jaki był motyw zbrodni? Kacper K. był wściekły, bo nie mógł znaleźć narkotyków, które wcześniej zakopał w lesie w obecności dziewczyny. Podejrzewał ją...
– Na jej oczach kopał w lesie dół, który miał być jej grobem. Zmusił ją do seksu. Po wszystkim razem z bratem i matką odwiózł dziewczynę do domu – dowodzą śledczy.
Dziewczyna dopiero po kilku dniach powiedziała o wszystkim swojej mamie. Kacper K. został oskarżony o pobicie, groźby i gwałt, których dopuścił się ze szczególnym okrucieństwem. Jego brat Piotr i matka Barbara zostali oskarżeni o udział w pobiciu. Ona jest matką pięciorga dzieci. Nie przyznali się do winy.