Kolejne wpadka miała miejsce w scenie, gdy Kasia Solska pyta państwa Wolańskich, co piją do śniadania - "kawę, herbatę, mleko czy kakao". Wolański mówi, czy można do łóżka, a Katarzyna wychodzi. Tym samym mamy tutaj scenę z nieodpowiednim i nieco niezrozumiałym zakończeniem.