Bąbel miał półtora roku, był wielkim, radosnym psiakiem, pełnym życia. Czy choćby trochę przypominał lisa? Nigdy, w żadnym razie. A to właśnie tak głupio tłumaczył się Wiesław Ś., myśliwy z Tarnawatki Tartaku na Lubelszczyźnie, który zastrzelił psa na oczach jego właściciela. Przekonuje wszystkich, że strzelając w kierunku pola, na którym pracowali ludzie, dostrzegł tam… lisa.
Bąbel miał półtora roku, był wielkim, radosnym psiakiem, pełnym życia. Wszystkiego tego jego i jego właściciela, pana Tomasza, pozbawił jednym strzałem myśliwy, Wiesław Ś. Po wszystkim… uciekł, a później idiotycznie tłumaczył się jeszcze, że pomylił psa z lisem.