Sąd właśnie wysłał go za kraty na najbliższe miesiące – tam poczeka na swój proces. Policjanci, którzy zajmują się sprawą 36-latka z gminy Chodel, są przekonani, że to nie było jednostkowe zdarzenie. Mężczyzna zgotował swoim rodzicom prawdziwe piekło!
W piątek (24.06) przerażona matka 36-latka zadzwoniła na policję, po tym, jak furiat uderzył ją podczas kolejnego ataku złości i agresji.
– Przerażona kobieta poinformowała, że jej syn, będąc pod wpływem alkoholu, wszczął awanturę, w trakcie której uderzył zgłaszającą. Na miejscu policjanci zatrzymali agresywnego 36-latka – relacjonuje podkom. Sabina Piłat-Kozieł z Komendy Powiatowej Policji w Opolu Lubelskim.
W momencie zatrzymania wyrodny syn był kompletnie pijany. Policyjny alkomat wskazał ponad 2,5 promila. To jednak nie tłumaczy w żaden sposób zachowania mężczyzny. Zwłaszcza że to nie pierwsza taka sytuacja – podkreślają policjanci.
– Jak ustalili mundurowi, dramat w tej rodzinie trwał już od dłuższego czasu. 36-latek po raz kolejny dopuścił się przemocy wobec swoich rodziców, w tym również w stosunku do swojego ojca niezdolnego do samodzielnej egzystencji. Awantury, wyzwiska, szarpanie, wyganianie z domu oraz niszczenie sprzętu domowego zdarzały się w tym domu, gdy tylko mężczyzna spożywał alkohol – przyznaje Piłat-Kozieł.
W poniedziałek (27.06) Sąd Rejonowy w Opolu Lubelskim przychylił się do wniosku policji i prokuratory i wydał postanowienie o trzymiesięcznym areszcie tymczasowym dla 36-latka. Mężczyzna za kratami poczeka na proces, w którym za znęcanie się nad własnymi rodzicami może mu grozić kara ośmiu lat więzienia.